„Przeczytałam, przeczytałem, polecam…”

 

„Buszujący W Zbożu”, czyli niesamowita książka o niczym.

Jerome David Salinger to amerykański pisarz znany tak naprawdę z jednej książki. Pierwszej i ostatniej pod tytułem Buszujący w zbożu. Jest to powieść, która od swojego debiutu w 1951 r. aż do dziś wzbudza w ludziach dużo emocji. Książka, która jest jednym z klasyków amerykańskiej literatury została sprzedana w 65 milionach egzemplarzy oraz znajduje się na liście stu najpopularniejszych książek według dziennika Le Monde.

Czym tak zachwyca czytelników?

Buszujący W Zbożu to wydawałoby się banalna historia. Głównym bohaterem i jednocześnie narratorem jest szesnastoletni Holden Caulfield. Zostaje on kolejny raz wyrzucony z jednej z prestiżowych, prywatnych szkół w Nowym Jorku. Impulsywny chłopak nie zamierza czekać na termin przepisowego wydalenia i sam na własną rękę wybiera się na samotną włóczęgę po centrum miasta, dając tym samym swoim rodzicom czas na oswojenie się z tym faktem. Nie jest to jednak tylko opowieść o rozpieszczonym, niewychowanym dzieciaku. Mimo tego, że w pewnych momentach Holden zachowuje się dziecinnie czy nieodpowiedzialnie, to nie można odmówić mu inteligencji, dojrzałości i posiadania czegoś, co można nazwać darem obserwacji. Holden jest samotnym i zagubionym młodym człowiekiem, który nie akceptuje miejsca w jakim się znalazł i zwyczajów jakie tam panują. Tak jak większość młodych ludzi nie wie co będzie z nim dalej, gdzie skończy i kim właściwie jest.

Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie. Jest pełna potocznego języka, skłonności do hiperbolizacji, dygresji, przez co sprawia wrażenie chaotycznej. Nie jest to jednak przypadkowe. Prostota języka, zawierająca czasem wulgaryzmy, przeplata się z filozoficznymi przemyśleniami na temat otaczającego nas świata. Tworzy to realistyczną opowieść nastolatka, prezentowaną z jego własnego punktu widzenia. Pośród skrajności, między wycofaniem, a agresją wyrażającą bunt, kryją się rozmaite emocje i wyznania adekwatne dla tego wieku.

Buszujący W Zbożu przedstawia gloryfikacje dzieciństwa, pokazując przy tym dorosłość na zasadzie kontrastu – jako okres pełen załamań, bólu, ciężkiej pracy i wyrzutów sumienia. Autor ukazuje szarą codzienność dojrzałych ludzi. Zauważa to również Holden, który znajdując się na skraju dzieciństwa i dorosłości próbuje przed nią uciec. Zanurzając się w świat swoich fantazji, stara się odpychać od siebie lęki związane z dokonaniem złych wyborów czy popełnienia błędu. Dorosłość kojarzy mu się z obłudą, materializmem, hipokryzją i dążeniem do ideałów, które jak wiemy nigdy nie istniały.

Buszujący W Zbożu jest więc powieścią drogi, nastawioną na odkrywanie swojej tożsamości. Jest pełna samotności, rozczarowania, gniewu oraz strachu przed przyszłością. Pokazuje podróż w głąb siebie – ucieczkę w marzenia przed zwyczajną, czasem rozczarowującą rzeczywistością.

Myślę, że każdy powinien sięgnąć po tą książkę. Chciałabym, aby słowa: jeden z klasyków literatury, czy jej miejsce w spisie lektur szkolnych nie odstraszały młodzieży od przeczytania jej. Jest ona napisana właśnie dla nich, aby mogli utożsamić się z głównym bohaterem i poczuć się zrozumianym. Autor dał młodzieży głos, którego wcześniej nie miała, co jeszcze bardziej potęguje jej wartość.

Czytając tę książkę bawiłam się bardzo dobrze. Jest to bardzo przyjemna przygoda, która może wnieść dużo do naszego codziennego życia. Buszujący W Zbożu nabiera niezwykłej wartości po przemyśleniu wątków w niej zawartych. Jest to książka, której zapewne większość z nas nie pokocha od razu.

Nikola Rogala, klasa VIIIa

Wybierz język / вибрати мову